Wiedziałem zawsze, że miłość rozkwita powoli,

Jak pąk róży, by stać się pięknym kwiatem.

Teraz to już wiem co znaczyła ta miłość,

Była dla nas obojga, naszym całym światem.

 

Już skończyło się drugie lato,

Następna jesień nadchodzi,

I w dalszym ciągu nic nie wiadomo,

Kto kogo w tej miłości zawodzi.

 

Może nadejdzie upragniony czas spotkania,

W którym odbudujemy nasze cudowne wspomnienia,

By spełniać krok po kroku, upragnione  życzenia!

W takt splotu naszych ciał: takie były by nasze pragnienia.

 

Kiedy Ewa i Adam żyli beztrosko w raju,

Ewa spróbowała zwieść  Adama jabłuszkiem.

Może udało by mi się ciebie zwieść,

Z pełnym uczuciem: moim serduszkiem.

 

                                                                      1.11.2014 Wiesbaden

„Kto czeka na kogo”