Już jesteś wilgotna cała, Dreszcz szczęścia przeszył Twoje ciało. Dostałaś tej nocy tyle rozkoszy, Czując się najszczęśliwszą kochanką, obserwując zabłąkane oczy.
Ta noc sprezentowała im, Jeszcze silniejsze uczucia które w sobie skrywali. A, teraz poprzez to zbliżenie: Bliżsi sobie i oddani na moment się stali.
I chociaż wiem, iż nie jestem dla Ciebie idealny, Popełniam częste głupoty, i jestem dla Ciebie niemoralny. Wysłuchujesz cały czas moje przeprosiny, My chyba nie scalimy w całość tej rodziny.
Teraz już wiem co zrobiłem, Ile Cię razy niepotrzebnie skrzywdziłem. Przez te kłamstwa nikczemne, brednie, Nasza miłość codziennie bezpowrotnie więdnie.
Raniąc często moje serce, Nie pisz do mnie, nie kontaktuj się więcej. Ciekawa jestem, w czym ona była lepsza ode mnie, Odejdź na zawsze! Będzie ci na pewno lepiej beze mnie.
Można ujrzeć kwiat goryczy, Co niekiedy na głos krzyczy. W żalu, w smutku, czasem w gniewie, Lecz to wszystko, będzie lepsze bez ciebie.
8.05.2018 Wiesbaden |
„Ta ostatnia upojna noc”
|