Kobiecie zamężnej a zarazem skromnej,

Wcale nie przychodzi chęć zemsty do głowy.

Mimo iż zrodził się namacalny dowód,

Został wytropiony mężuś na schadzce,

Kiedy wyruszył z domu małżeńskiego na łowy.

 

Nie wątpiła, iż po tym całym skandalu,

Jaki ją niespodziewanie spotkał,

Będzie musiała powoli spuszczać powietrze,

Z tego nabrzmiałego balonu !

Pozbawiona całkowicie ochronnego falochronu.

 

Jest kobietą czułą – wrażliwą – impulsywną oraz gorącą,

Więc by była natychmiast gotowa !

Wymazać z pamięci tę nutkę rodzinną zło brzmiącą.

Po tym całym skandalu żoneczka go często rozpytywała,

A nawet naciskała ! Aby granica nienawiści,

W ich małżeństwie nie powstała.

 

Lecz mężuś do dzisiaj z uporem maniaka !

Twierdzi uparcie, iż na boku nigdy nie moczył robaka.

Ale ona to doskonale czuje !

Iż to jest kłamstwo wyssane z palca,

Przyjęła alternatywę, żyć trzeba dalej:

Więc mężusia ma teraz za malca.

 

Mężuś już jej w żadnej sytuacji nie stara się pomagać,

Gdyż ? Przyjął postawę bierną stojąc z boku.

Więc ona przejęła ster we wszystkim !

Będąc silną kobietą: ażeby nie zachwiać własnej psychiki,

Nawet gdyby się znalazła przypadkiem w dużym tłoku.

 

Ta jej uczciwość – czułość – wrażliwość oraz miłość,

Którą otrzymała w darze od kołyski,

Pozwoli jej podejmować do końca samotne decyzje,

Nawet ! kiedy będzie miewała w oczach ostatnie błyski.

 

Lądek-Zdrój 2007

„Z życia zdjęte”